słuchaj 24 godziny na dobę

www.RadioRelax.net.pl || Twój Relax z Muzyką

wtorek, 30 sierpnia 2011

Wprowadzenie

Tematem przewodnim mojego bloga będa sprawy samochodu - TOYOTY YARIS, którego jestem posiadaczem od 2002 roku i który pr.zez cały czas użytkuję.
Ogólnie muszę powiedzieć, że przez cały czas posiadania tego cacka jesteśmy wraz z żoną bardzo zadowoleni z zakupu, pomimo, ze minęło od tamtej pory wiele lat, nie miałem i nie mam z nim większych problemów w eksploatacji.
Ogólnie spotyka się opinię, że jest to auto oszczędne i mało wymagające oraz bezpieczne w przypadku zaistnienia wypadku. Ma to duże znaczenie szczególnie w przypadku posiadaczy, którzy nie mają większego doświadczenia w specjalistycznej konserwacji samochodu. Coś w tym jest, gdyż przeżyłem w nim kiedyś porządną kraksę, został jednak "odbudowany" przez autoryzowany serwis i od tamtej pory nie mam z nim większych problemów technicznych. Ponieważ kwestia tego zdarzenia wywołała spore kontrowersje, postaram się do niej wrócić w dalszej częsci mojego bloga.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Podstawowe dane techniczne

Rok produkcji : 2002
Pojemnosć skokowa silnika: 998 ccm
Silnik o zapłonie iskrowym, czterosuwowy, czterocylindrowy, rzędowy, chłodzony cieczą, wielozaworowy (po cztery zawory na jeden cylinder)
Ilość drzwi : 5 Hatchback
Zużycie paliwa - miasto: 6 l/100km; trasa: 4,8 l/100km
Internetowe opinie - pozytywne
Moc silnika - 50 kW (68 KM)


sobota, 30 lipca 2011

Usterki i awarie

Jak wspomniałem, oprócz różnych historii, które przydarzyły się z mojej winy, gdy nie zauwazyłem czegoś na parkingu (np. niskiej betonowej doniczki), w dodatku wieczorem po ciemku wycofując się spod bloku na Ursynowie, uderzajac w nią tylnym zderzakiem - nie miałem z tym samochodem wiekszych problemów w eksploatacji.

Od pewnego czasu jednak meczy moje sumienie pewna nabyta usterka, z którą nie moge sobie dać samemu rady, jeśli chodzi o jej zdiagnozowanie. Nie wyjasnili mi jej nawet pracownicy serwisu autoryzowanego.
Moze dlatego, ze ujawia sie ona dopiero po przejechaniu pewnego dystansu, a nigdy po ruszeniu z miejsca.
Otóż po przejechaniu pewnego odcinka, cos zaczyna piszczeć, świerszczyć, zupełnie jakby ulokował sie swierszcz gdzies w mechaniźmie i wydawał dźwięki. Trudno to zlokalizować i wyjasnic co jest tego przyczyną ? Pytałem sie w serwisie, ale oni twierdzili że w czasie odpalania auta, nic nie słysza. 
No więc co to moze być ? I jak to zdiagnozować, skoro zaistnienie tej dolegliwości jest kwestia przypadku. Ostatniio robiony był przegląd państwowy i nikt do niczego się nie przyczepił.